Pokazuje jej już to chyba od godziny a ona dalej nie łapie w skateparku jesteśmy juz tylko my bo inni się zmyli...
-Ja się poddaje- powiedziałem.
-Poczekaj, spróbuję ostatni raz.
-Ok, jak chcesz- spojrzałem w jej stronę. Wjechała na rampę, wyskoczyła i zrobiła trik. Byłem pod wrażeniem. Kiedy zeszła z roweru, podbiegła do nie i mocno przytuliła.
-Udało mi się, widziałeś to ?- krzyczała szczęśliwa.
-Widzisz jak chcesz się przytulic to się tul a nie musisz wpadać na mnie. Jak chcesz to potrafisz- zaśmiałem się. Dziewczyna w tym samym momencie puściła mnie i powiedziała tylko "dzięki" i tyle ją widziałem. Wziąłem tylko swoją bluzę i ruszyłem w stronę hotelu. Kiedy wszedłem do pokoju poczułem wibracje w kieszeni bluzy. Spojrzałem na telefon i odebrałem połączenie.
-Halo?
-Cześć kochanie- krzyknęła Selena moja dziewczyna. W sumie to sam już nie wiem po co z nią jestem...
-Słucham się kotku.
-Mam dla ciebie niespodziankę- powiedziała.
-Wiesz że uwielbiam niespodzianki gdzie ona jest?- zapytałem.
-Otwórz drzwi od łazienki- powiedziała i się rozłączyła. Zdziwiony zrobiłem co chciała... Ujrzałem moją "dziewczynę' w seksownej bieliźnie. Przełknąłem ślinę i oblizałem wargi.
-Cześć kochanie- powiedziała i wpiła się w moje usta. Oddawałem każdy pocałunek do póki nie poczułem wibracji w bluzie. Wyciągnąłem telefon. Dzwonił Chris. Poszedłem do sypialni i odebrałem.
-No co tam- zapytałem.
-Marica robi dzisiaj małą imprezę wpadniesz?
-No wiesz nie wiem czy Marica będzie chciała... Chyba się na mnie obraziła.
-Przejdzie jej. Wpadnij do mnie o 19 i pójdziemy razem.
-No ok ale mogę ze sobą kogoś wziąć ?-zapytałem.
-Myślę że Marica nie będzie miała nic przeciwko- odpowiedział.
-No to do zobaczenia- powiedziałem i si rozłączyłem. Poczułem czyjeś dłonie na mojej szyi.
-Czyli gdzie idziemy?- zapytała Selena.
-Do koleżanki- odpowiedziałem i żeby uniknąć kolejnych pytań pocałowałem ja i powiedziałem żeby poszła się przygotować, a sam otworzyłem walizkę i myślałem co na siebie założyć....
***
Kiedy zadzwoniłem do drzwi Christana myślałem że padnę ze śmiechu. Mój kumpel stal i się gapił na Selene. Zaprosił nas do sierotka. Kazał mojej "dziewczynie" usiąść na kanapie a mnie zaciągnął do kuchni.
-Stary co ty odwalasz?- naskoczył na mnie.
-Nic. Co mam niby odwalać?-zapytałem.
-Wiesz jak jej nie znoszę- powiedział patrząc na mnie z pod byka.
-Nie będzie tak źle- poklepałem go po ramieniu i uśmiechnąłem się do niego.
Oczami Marici...
Kiedy wszystko przygotowałam z An usłyszałam dzwonek do drzwi. W samą porę, pomyślałam... Otworzyłam je i ujrzałam uśmiechniętą twarz Chrisa. Za nim stał Justin i jakaś dziewczyna. Zaraz, zaraz przecież to Selena Gomez... Trzymała szatyna za rękę. Uśmiechnęłam się sztucznie do nich i zaprosiłam do sierotka.
-Selena poznaj moja uczennice...
-Ta tępa?- zapytała się z uśmiechem i spojrzała na mnie z wyższością. Widzę że się chyba nie polubimy...
-Miło Justin..- spojrzałam na zakłopotanego chłopaka-Chodźcie do salonu- powiedziałam a sama poszłam do mojego pokoju w którym była An.
-Co za żmija- syknęłam.
-Ale kto?- zapytała.
-Selenka- przesłodziłam głos.
-Nie przejmuj się nią. Chodź nie pozwolimy żeby jakaś tam gwiazdka zniszczyła nam wieczór.
-No dobrze- Zeszłyśmy do salonu a tam nasza para siedziała na kanapie i się miziała, Chris grzebał w moich filmach.
-Czego szukasz?- zapytałam.
-Jakiegoś horroru- powiedział ze złowieszczym uśmieszkiem.
-Przecież wiesz że się boje- powiedziałam niezadowolona.
-Spokojnie zawsze zostaje ci Justin bo ja będę cały An.
-To zostaje mi poduszka- powiedziałam i usiadłam na kanapie miedzy Justinem a An.
-Czekajcie, jeszcze procenty- zaśmiał się Chrisiak i wyciągnął z torby piwa. An wystawiła rękę po alkohol - Poproszę dowodzik- zaśmiał się, wtedy Justin zabrał mu wszystko i schował je za siebie.
-Co ty robisz- zapytał zdziwiony Chris.
-Poproszę dowodzik.
-Ej no weź!!- krzyknął Chris. Justin po wielu prośbach oddał mu "procenty". Pijąc piwo oglądaliśmy film/ C chwilę zamykałam oczy i zakrywałam sobie je ręką. Spojrzałam na An. Przyjaciółka była wtulona w Chrisa. Nagle usłyszałam szept:
-Przytulisz się do mnie czy długo tak jeszcze będziesz zasłaniać sobie oczy?-zapytał Justin.
-Jeszcze długo- popatrzyłam na niego ale zaraz obróciłam głowę w stronę telewizora. Wybrałam sobie nieodpowiedni moment bo na ekranie wyskoczyła głowa upiora. Przestraszyłam się i wtuliłam w bluzę Justina... Tak pięknie pachniała. Usłyszałam cichy śmiech.
-To długo strasznie krótko u ciebie trwa...
-Doobra- wtuliłam się jeszcze bardziej. Przypominało mi się że przecież po drugiej stronie siedzi Selena. Szybko oderwałam sie od niego ale on chyba zrozumiał o co chodzi bo objął mnie ramieniem i szepnął:
-Śpi od dobrej godziny- nie rozumiem go ... Chodzi z dziewczyną a przytula się do innej . Zrzuciłam jego rękę i przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej i nie wiedząc kiedy zasnęłam Poczułam jak ktoś mnie niesie. Otworzyłam lekko oczy i ujrzałam uśmiechnięta twarz Justina.
-Śpij księżniczko- powiedział i położył mnie na łóżku.
-Justin- szepnęłam, a on się pochylił nade mną.
-Dziękuje- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
-Nie ma za co, dobranoc- mówił wychodząc już z mojego pokoju.
-Ale kto?- zapytała.
-Selenka- przesłodziłam głos.
-Nie przejmuj się nią. Chodź nie pozwolimy żeby jakaś tam gwiazdka zniszczyła nam wieczór.
-No dobrze- Zeszłyśmy do salonu a tam nasza para siedziała na kanapie i się miziała, Chris grzebał w moich filmach.
-Czego szukasz?- zapytałam.
-Jakiegoś horroru- powiedział ze złowieszczym uśmieszkiem.
-Przecież wiesz że się boje- powiedziałam niezadowolona.
-Spokojnie zawsze zostaje ci Justin bo ja będę cały An.
-To zostaje mi poduszka- powiedziałam i usiadłam na kanapie miedzy Justinem a An.
-Czekajcie, jeszcze procenty- zaśmiał się Chrisiak i wyciągnął z torby piwa. An wystawiła rękę po alkohol - Poproszę dowodzik- zaśmiał się, wtedy Justin zabrał mu wszystko i schował je za siebie.
-Co ty robisz- zapytał zdziwiony Chris.
-Poproszę dowodzik.
-Ej no weź!!- krzyknął Chris. Justin po wielu prośbach oddał mu "procenty". Pijąc piwo oglądaliśmy film/ C chwilę zamykałam oczy i zakrywałam sobie je ręką. Spojrzałam na An. Przyjaciółka była wtulona w Chrisa. Nagle usłyszałam szept:
-Przytulisz się do mnie czy długo tak jeszcze będziesz zasłaniać sobie oczy?-zapytał Justin.
-Jeszcze długo- popatrzyłam na niego ale zaraz obróciłam głowę w stronę telewizora. Wybrałam sobie nieodpowiedni moment bo na ekranie wyskoczyła głowa upiora. Przestraszyłam się i wtuliłam w bluzę Justina... Tak pięknie pachniała. Usłyszałam cichy śmiech.
-To długo strasznie krótko u ciebie trwa...
-Doobra- wtuliłam się jeszcze bardziej. Przypominało mi się że przecież po drugiej stronie siedzi Selena. Szybko oderwałam sie od niego ale on chyba zrozumiał o co chodzi bo objął mnie ramieniem i szepnął:
-Śpi od dobrej godziny- nie rozumiem go ... Chodzi z dziewczyną a przytula się do innej . Zrzuciłam jego rękę i przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej i nie wiedząc kiedy zasnęłam Poczułam jak ktoś mnie niesie. Otworzyłam lekko oczy i ujrzałam uśmiechnięta twarz Justina.
-Śpij księżniczko- powiedział i położył mnie na łóżku.
-Justin- szepnęłam, a on się pochylił nade mną.
-Dziękuje- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
-Nie ma za co, dobranoc- mówił wychodząc już z mojego pokoju.